Dolnośląskie,  Polska,  Strona główna

Kłodzka Góra – Korona Gór Polski 11/28

Projekt #polawkoronie idzie pełną parą. Dziesięć szczytów za nami – rozpoczynamy więc drugą dziesiątkę. Naszym celem są Góry Bardzkie, a konkretnie należąca do Korony Gór Polski, Kłodzka Góra.

Dojazd

Jak dotrzeć na szlak na Kłodzką Górę? Możliwości jest sporo. Na początek wspomnę o tych, które doprowadzą nas na szczyt w najkrótszym czasie.

Pierwsza opcja to wejście od strony Kłodzkiej Przełęczy. Jest to przełęcz położona przy drodze krajowej numer 46, między Kłodzkiem, a Złotym Stokiem. Dojazd z Wrocławia zajmuje około 1,5 godziny, a odległość do pokonania to nieco ponad 90 kilometrów.

Wędrujemy stąd niebieskim szlakiem przez około godzinę i 10 minut, po czym odbijamy w lewo na ścieżkę oznaczoną żółtymi znakami. Kłodzka Góra wita nas po 5 minutach spacer żółtym szlakiem. Powrót trwa około godzinę.

Druga opcja to dojazd na Przełęcz Łaszczową. Jest ona położona przy wąskiej górskiej drodze między Kłodzkiem, a Dzbanowem. Dojazd z Wrocławia to niecałe 1,5 godziny jazdy i niecałe 90 kilometrów drogi.

Wejście na szczyt, podobnie jak w przypadku pierwszej opcji to około godzina i 10 minut wędrówki szlakiem niebieskim, a potem odbicie w prawo na szlak żółty i 5 minut drogi na szczyt. Czasowo wychodzi podobnie jak w pierwszej opcji. Odległościowo, w dwie strony, jest to jakieś 500 metrów dłuższy spacer.

Ja opowiem Wam jednak o naszej trasie, która była jeszcze inna.

A może pociągiem?

W każdy weekend Koleje Dolnośląskie mają ofertę podróży swoimi składami za 49 PLN. Oferta obowiązuje od piątku od 18:00, do poniedziałku do 6:00. W zależności od tego jakie są plany na weekend, może okazać się, że ta oferta jest opłacalna. Prawdziwą okazją staje się ona jednak w trakcie długich weekendów, gdyż jest ona wtedy wydłużana o kolejne dni.

I tak w 2022 roku długi weekend majowy trwał od soboty, 30 kwietnia do wtorku, 3 maja. Oferta na bilet weekendowy obowiązywała więc od piątku od 18:00, do środy do 6:00. Przyznacie, że możliwość spędzenia 4 dni w pociągu za 49 PLN to korzystna oferta.

Jak się domyślacie rzecz działa się w trakcie długiego weekendu majowego, a my po raz pierwszy w trakcie projektu #polawkoronie, zdecydowaliśmy się na wykorzystanie kolei jako środka transportu.

Pociąg jest doskonałą opcją, ponieważ nie musicie wracać do miejsca, w którym zostawiliście samochód. Z drugiej strony faktem jest, że musicie zejść do miejsca, w którym zatrzymuje się pociąg. Góry Bardzkie są jednak idealne na taką wycieczkę.

Ruszamy na szlak

Za początek naszej wędrówki obraliśmy stację kolejową Kłodzko Miasto. Dojazd ze stacji Wrocław Główny zajmuje zazwyczaj około 1,5 godziny. Wysiadamy z pociągu niemal w centrum miasta, dlatego też pierwsza część naszej wyprawy to spacer przez miasto. W trakcie tego spaceru możemy podziwiać górującą nad miastem Twierdzę Kłodzko.

Od początku towarzyszą nam żółte znaki i tak zostanie już do samego szczytu. Najpierw idziemy wzdłuż dość ruchliwej ulicy, ale po skręceniu w ulicę Śląską ruch jest już dużo mniejszy. Nawiasem mówiąc, ulica Śląska to właśnie ta droga, którą można dojechać w stronę wspomnianej wcześniej Przełęczy Łaszczowej.

Po około 2,3 kilometra, którego przejście zajmuje około 40 minut skręcamy w prawo i wchodzimy już w teren zalesiony. Szlak zaczyna prowadzić trochę mocniej pod górę, w kierunku szczytu Szyndzielni (spokojnie, nadal jesteśmy w Górach Bardzkich, zbieżność nazw ze szczytem z Beskidu Śląskiego, przypadkowa). Sam szlak okrąża Szyndzielnię od północy, ale jest możliwość wejścia na szczyt. Znajdziecie tam wieżę widokową, która niestety jest zamknięta ze względu na stan w jakim się znajduje.

Po ominięciu Szyndzielni, wędrujemy jeszcze chwilę przez las, po czym wychodzimy na łąkę, na której możemy cieszyć się pięknym widokiem na Góry Bardzkie oraz Góry Złote, Bialskie i Masyw Śnieżnika. Po kilku minutach dochodzimy do drogi prowadzącej z Wojciechowic, do drogi krajowej numer 46. Wspomnianą drogą, biegnie pętla wokół Kłodzka.

Po dojściu do owej drogi skręcamy w prawo i po chwili mamy niewielki parking, ze wspaniałym punktem widokowym. Widok dotyczy tych samych pasm, które widzieliśmy na łące, ale tu jest on znacznie szerszy. Od stacji kolejowej przeszliśmy już 4 kilometry. Czas przejścia wynosi około godziny i 15 minut.

Wędrówka przez Góry Bardzkie

Po krótkim odpoczynku i nacieszeniu się widokiem, ruszamy dalej. Idziemy jeszcze kilkadziesiąt metrów wzdłuż drogi, po czym za żółtymi znakami skręcamy w lewo i znów wchodzimy do lasu – tym razem na bardzo długo, bo w zasadzie do końca wędrówki. Nie oznacza to jednak, że nie będzie widoków. Gdzieniegdzie las będzie się przerzedzał i będzie można nacieszyć oczy.

Z taką sytuacją mamy do czynienia już po kilku minutach, od naszego postoju. Możemy cieszyć oko, przepięknym widokiem na Góry Bardzkie i to na bardzo dziką ich część – żadnych dróg, żadnych zabudowań, sama przyroda. W oddali widać już cel naszej dzisiejszej wędrówki. Kłodzka Góra jest dość łatwa do zidentyfikowania, a to za sprawą znajdującej się na jej szczycie wieży widokowej.

My wędrujemy dalej zaliczając po drodze dwa szczyty: Obszerna (573 m n.p.m.) i Jedlak (658 m n.p.m.). Jeśli chodzi o ten ostatni, podejście na niego jest dość męczące, a i późniejsze zejście, choć krótsze od podejścia, również ciężko zaliczyć do najłagodniejszych.

Kłodzka Góra jest już bardzo blisko. Właściwie od zejścia z Jedlaka rozpoczynamy od razu podejście na Kłodzką Górę. Nie jest ono specjalnie strome, ale dość długie. O czym warto wspomnieć, że od zejścia z Jedlaka, aż do końca naszej wycieczki, są odcinki, gdzie szlak pieszy, krzyżuje się z rowerowym i warto zachować wzmożoną czujność.

Kłodzka Góra

Wchodzimy na szczyt i możemy zatriumfować. Kłodzka Góra została zdobyta, tym samym nasz liczniki wskazuje już 11 szczytów z Korony Gór Polski. Odległość ze stacji Kłodzko Miasto to 9 kilometrów, co przełożyło się na nieco ponad 3 godziny marszu.

Kłodzka Góra ma wysokość 757 m n.p.m., co sprawia, że wcale nie jest ona najwyższym szczytem Gór Bardzkich. Wysokość ta wystarcza do zajęcia drugiego miejsca. O numerze jeden opowiem dosłownie za chwilę.

Wspomniałem już wcześniej, że tym po czym można łatwo rozpoznać Kłodzką Górę, jest wieża widokowa. Nie byle jaka wieża – jest to mierząca 34,5 metra metalowa konstrukcja, z tarasami widokowymi na kilku poziomach. Ten najwyższy i oczywiście najbardziej spektakularny znajduje się na wysokości 30,5 metra. Jednak uwaga dla wrażliwych: 30,5 metra to bardzo wysoko, a nawet niewielki wiatr powoduje, że odczuwalne jest kołysanie się całej konstrukcji,

Widok z wieży jest po prostu niesamowity. Możemy stąd zobaczyć panoramę całej Kotliny Kłodzkiej, Góry Złote, Bialskie, Masyw Śnieżnika, Góry Bystrzyckie, Stołowe, Sowie, Masyw Ślęży, Jeziora Paczkowskie i Otmuchowskie.

Na szczycie poza widokami z wieży, raczymy się jeszcze wniesioną w plecaku, cieplutką zupę pomidorową. Smakuje niesamowicie. A propos jedzenia, warto zaopatrzyć się w odpowiedni zapas posiłków i napojów. Po drodze nie znajdziecie żadnego schroniska, a jedyny sklep, który spotkaliśmy był w okolicy stacji w Kłodzku, a więc na początku naszej trasy.

Szeroka Góra

Jak już wspomniałem Kłodzka Góra, pomimo obecności na liście szczytów Korony Gór Polski, nie jest najwyższym szczytem Gór Bardzkich. Jest nim Szeroka Góra, mierząca 766 metrów n.p.m. Na szczęście nie stanowi to jednak większego problemu, ponieważ Szeroka Góra i Kłodzka Góra są oddalone od siebie o około 15 minut drogi.

Z Kłodzkiej Góry schodzimy żółtym szlakiem. Po około 5 minutach szlak żółty się kończy, a do wyboru mamy szlak niebieski biegnący w prawo lub w lewo. Jeśli chcemy zdobyć Szeroką Górę, spośród opcji lewo i prawo, wybieramy… prosto 😛

Na Szeroką Górę nie prowadzi znakowany szlak turystyczny, ale prowadzi tam dość wyraźna ścieżka, także nie ma żadnego problem z dotarciem na szczyt. To, że jesteśmy na miejscu możemy rozpoznać po talerzu satelitarnym wiszącym na drzewie. Dodatkowo na talerzu, mamy wymalowaną nazwę szczytu i jego wysokość. Minusem jest jednak to, że nie ma możliwości odbioru żadnego programu telewizyjnego za pomocą wspomnianego talerza.

Z Szerokiej Góry schodzimy na wspomniane już rozdroże, na którym krzyżuje sie szlak niebieski z żółtym. Żółty już pokonaliśmy, więc w tej chwili wybieramy szlak niebieski. Schodząc z Szerokiej Góry skręcamy w prawo, a patrząc od strony Kłodzkiej Góry w lewo.

Zejście do Barda

Szlak biegnie szeroką drogą przez las, początkowo wysokość nie zmienia się znacząco. Zaliczamy po drodze szczyt Gajnika (747 m n.p.m.) i Ostrą Górę (752 m n.p.m.). Gdyby ktoś z Was się zastanawiał, dlaczego Ostra Góra ma taką, a nie inną nazwę, to zejście (albo wejście, jeśli idziecie w przeciwnym kierunku) rozwieje Wasze wątpliwości. Po około godzinie spaceru z Kłodzkiej Góry docieramy na Przełęcz Łaszczową.

Jak wspomniałem, może być to punkt początkowy/końcowy wycieczki na Kłodzką Górę. Znajduje się tutaj niewielki parking i ławeczka z altanką. My wędrujemy dalej niebieskim szlakiem. Teraz droga jest naprawdę szeroka i niemal równa, ot standardowy spacer przez las. Bądźcie jednak czujni. Po około 3 kilometrach od Przełęczy Łaszczowej, co w naszym przypadku przełożyło się na blisko godzinę marszu, ta szeroka droga skręca w prawo. Co gorsza niebieskie znaki namalowane na drzewie nie do końca rozjaśniają sytuację, czy powinniśmy kontynuować spacer tą drogą.

Skoro o tym wspominam, to znaczy, że oczywiście nie powinniśmy;) Zamiast skręcić w prawo, idziemy jeszcze 10 metrów prosto i… skręcamy w prawo 😀 Dodatkową zmyłką może być fakt, że jesteśmy już dość blisko celu, a droga zaczyna mocno piąć się w górę.

Kalwaria i Obryw Bardzki

Po około 20 minutowym podejściu zdobywamy Kalwarię (575 m n.p.m.). Na szczycie możemy podziwiać kaplicę NMP zbudowaną w 1619 roku. Została ona wzniesiona w miejscu, w którym według podań w 1400 roku objawiła się Matka Boża Płacząca. Od tej pory, już do samego końca będziemy mogli oglądać stacje drogi krzyżowej, która prowadzi na szczyt Kalwarii z Barda.

Zejście jest dość strome. Już po kilku minutach z prawej i z lewej strony dołączają ścieżki, którymi można było ominąć Kalwarię (to jest to miejsce, gdzie napisałem, że nie powinniśmy i dalej się tego trzymam, bo szkoda byłoby ten szczyt ominąć).

Kilka minut później, odchodzi w prawo ścieżka prowadząca w stronę obrywu skalnego. Najczęściej spotykana nazwa, to po prostu Obryw Bardzki. Co ciekawe, nie jest to twór stary geologicznie. Osuwisko powstało po długotrwałych ulewnych deszczach w sierpniu 1598 roku. Z góry roztacza się piękny widok na Bardo, przełom Nysy Kłodzkiej i Góry Bardzkie. Sam obryw z kolei doskonale prezentuje się z dołu, np. z brzegu płynącej tu Nysy Kłodzkiej.

Od odejścia drogi w stronę obrywu, na sam dół sprowadzą nas znaki niebieskie i zielone. Początkowo idziemy w dół po schodach, a następnie ścieżką wzdłuż potoku, docieramy do Barda do ulicy Skalnej. Dosłownie 5 minut później dochodzimy do stacji kolejowej Bardo Śląskie, skąd pociągiem wracamy do Wrocławia. Czas przejazdu do stacji Wrocław Główny, to nieco ponad 1 godzina i 20 minut.

Podsumowanie

Czas przejścia z Kłodzkiej Góry do Barda to prawie 10 kilometrów, co przekłada się na około 3 godziny wędrówki. Całość trasy ze stacji Kłodzko Miasto przez Kłodzką Górę, Szeroką Górę do stacji Bardo Śląskie zajęła nam około 7 godzin, z czego grubo ponad pół godziny zajął nam posiłek i podziwianie widoków na Kłodzkiej Górze. Odległościowo, jest to około 18,5 kilometrowy spacer. Naprawdę czuć to w nogach.

Ta trasa to idealny pomysł na całodzienną wędrówkę po niewysokich i dzikich górach. Kłodzka Góra to jedyne miejsce na trasie, w którym było trochę więcej ludzi. Bardzo daleko mi jednak to nazwania tego tłokiem, a przypominam, byliśmy tam w czasie długiego weekendu majowego. Poza Kłodzką Górą, były odcinki, na których przez nawet kilkanaście minut nie było żywej duszy.

Jest to również doskonały pomysł na wędrówkę z wykorzystaniem połączenia kolejowego. Nawet jeśli nie macie dostępu do linii kolejowej, możecie dojechać autem np. do Barda, zostawić auto na parkingu, podjechać pociągiem do Kłodzka i przejść omawianą trasę, wracając do swojego auta zaparkowanego w Bardzie.

Serdecznie polecam – kolej na Dolnym Śląsku daje fantastyczne możliwości ułożenia ciekawych tras górskich. Tym razem, była to w naszym przypadku Kłodzka Góra, ale możliwości jest znacznie więcej i na pewno o niejednej będziecie mogli na naszym blogu przeczytać.

Trasę wyprawy na Kłodzką Górę, możecie zobaczyć poniżej.

Trasa: Kłodzko – Bardo | mapa-turystyczna.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *