Majaland Kownaty – raj dla małych pszczółek
Majaland Kownaty to kolejny park rozrywki, który mieliśmy okazję odwiedzić w ostatnim czasie. Zanim przejdę do samych atrakcji, najpierw kilka słów o jego położeniu.
Położenie i dojazd
Park Majaland Kownaty znajduje się, jak sama nazwa wskazuje 😊, w okolicy miejscowości Kownaty. Jest ona położona mniej więcej w połowie drogi między Świebodzinem, a Świeckiem (nieco ponad 40 kilometrów od każdego z tych miast). Z obu stron dojechać można autostradą A2 (zjazd Torzym), lub drogą krajową 92 (tu również zjeżdżamy z niej w miejscowości Torzym). Przy obu opcjach kierujemy się na północ w kierunku Sulęcina drogą numer 138 i tuż po przejeździe nad autostradą skręcamy w lewo. Przy skręcie stoi niewielki znak z napisem “Park rozrywki”, także Ci, którzy jedziecie bez nawigacji – bądźcie czujni.
Dziwna to sprawa w ogóle, bo takie parki są zazwyczaj mocno reklamowane przy drogach odpowiednio wcześniej. Tutaj natomiast nawet ten znak, który stoi prawie na ostatniej prostej, niczym specjalnym się nie wyróżnia i raczej łatwo go przegapić.
Odległość od wybranych miast (i czas przejazdu) to: Poznań – 140km (1h30min); Szczecin – 160km (1h50min); Wrocław – 270km (2h45min). Bliskość granicy niemieckiej powoduje, że sporą część gości stanowią nasi zachodni sąsiedzi.
Na miejscu czeka na nas ogromny parking. Jest on płatny – 12 PLN/dzień. Opłatę możemy uregulować w kasie.
Kwestie organizacyjne
Park Majaland Kownaty jest czynny codziennie w godzinach 10-18. Cena biletu to: 99,9 PLN dla osób powyżej 1 metra wzrostu; 49,9 PLN dla osób w przedziale 85-99 cm. Mniejsze dzieciaki płacą za wstęp tylko jedną złotówkę. Podobnie jest z jubilatami do 11 roku życia włącznie. W okresie od 3 dni przed do 3 dni po urodzinach wchodzą oni za 1 PLN. Z takiej właśnie okazji skorzystaliśmy w przypadku Poli.
Większość biletów można kupić online. W tym celu skorzystajcie ze strony Majaland Kownaty. Ceny nie różnią się jednak od tych w kasie. Dodam tutaj, że kolejki do kas w zasadzie w ogóle nie było. Może dotyczyło to tylko naszego dnia, ale spodziewałem się większej w ciepłą lipcową sobotę. Ludzi również nie było specjalnie dużo, co było bardzo pozytywną informacją, z perspektywy czasu potrzebnego na oczekiwanie do skorzystania z poszczególnych atrakcji.
Atrakcje
Ciekawym jest fakt, że Majaland Kownaty dzieli się na dwie części: wewnętrzną i zewnętrzną. Oznacza to, że część atrakcji jest zadaszona i warunki atmosferyczne są nam niestraszne. Park może być otwarty nawet zimą.
Zaczynając od części wewnętrznej, pierwsze na co trafiamy, to, pomimo nazwy Majaland, strefa w której możemy spotkać bohaterów bajki “Heidi”. Tuż przy wejściu jest szatnia, toalety i sklep z pamiątkami.
Przechodząc jednak do najważniejszego, czyli tego co najbardziej raduje najmłodszych, mamy tutaj mnóstwo atrakcji, takich jak: karuzela łańcuchowa, jazda na zwierzątkach domowych (ale takich w wersji nieożywionej :D), samoloty, skaczące żabki, łodzie wikingów czy wielka zjeżdżalnia.
Dla nieco starszych (wyższych) są samochodziki i atrakcje w strefie wikingów: Totem Wikingów, Wielki Drakkar (czyli taka łódź, która dość mocno się kołysze i jeszcze obraca) czy Rollercoaster Wikingów.
Jeszcze więcej atrakcji
Część zewnętrzna, to również kilka atrakcji w strefie wikingów. Jednym z nich Wielka Fala (ale to dla trochę starszych), czy bitwa wodna. Tu naszym celem jest zbombardowanie (za pomocą armatek wodnych) przeciwników na wrogich okrętach. Możemy zabawić się również w strażaków i zgasić pożar wieżowca. Najmłodsi mogą przećwiczyć umiejętności w prowadzeniu pojazdów w miasteczku ruchu drogowego.
Z odpowiadających nazwie “Majaland” atrakcji, możemy przejechać się na grzbiecie Filipa lub ruszyć w podniebną podróż z Mają i Guciem. Tylko od tego jak będzie sterować zależy, czy zostaniecie oblani, przez podstępne kwiaty. Sterować na pewno nie będziecie mieli natomiast okazji korzystając z Wilkołaka, czyli największego drewnianego rollercoastera w okolicy. 22 metry wysokości i 71 km/h to jest to na co możecie liczyć, ale tylko jeśli jesteście wyżsi niż 120 cm.
Na miejscu są również place zabaw, fontanny i wulkan, na który można się wspiąć i zjechać w dół na zjeżdżalni. Uwaga! Jest szybka.
Jest jeszcze nowo otwarta atrakcja – Aqua Park i Jett Fly z bohaterami bajki Super Wings. Otwarte kilka dni po naszym pobycie, ale wyglądało obiecująco.
Moim zdaniem liczba atrakcji w parku jest naprawdę spora i co najważniejsze nawet nasz dwulatek (wzrost poniżej 1 metra) mógł skorzystać z wielu z nich. To jest to, co naprawdę się nam podobało.
W ofercie Majaland Kownaty jest zazwyczaj teatr, jednak ze względu na trwającą pandemię, występy bohaterów z bajki o sympatycznej pszczółce są zawieszone. Zawsze warto się rozejrzeć. Maja i Gucio przechadzają się od czasu do czasu po parku i można zrobić sobie z nimi zdjęcie.
Podsumowanie
Oferta gastronomiczna w parku nie należy do najbogatszych. Jest co zjeść, nie ma też wielkich kolejek. Jeśli jednak chodzi o jakość to powiedziałbym, że bardziej w kierunku fast-fooda niż obiadów domowych.
Podsumowując, uważam że Majaland Kownaty to świetna opcja na rozrywkę zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Na duży plus zaliczam wspomnianą już masę atrakcji, nawet dla najmłodszych. Drugi plus za stosunkowo niewielką liczbę odwiedzających, co przekłada się na brak większych kolejek do skorzystania z poszczególnych atrakcji. Fajnym rozwiązaniem jest również zadaszenie części kompleksu, co sprawia, że ewentualny deszcz nie zakłóci nam zabawy. Zdecydowanie polecamy!